Komentarze: 2
OGIEŃ //
Ściskam tęczowy płomień, niczym szkło nie wstawione
ściska ręce robotników.
ŻYWIOŁ //
Żywioł musnął moje ramię. Uleczył bark
i wyprostował szyję. Powiedział: Głowa do góry.
UWAGA //
Zauważyłeś może, kiedy schylam głowę włosy opadają mi na szyję.
Dlaczego wszystko sprowadzasz do jednego. Nie można się śmiać bez końca.
PRETENSJE //
Niestety, mam do ciebie coś. Twój błąd, mój błąd. Skończyło się.
A ja żałowałam, ciesząc się wolnością.
CHWILA //
Patrzę w lewo i w prawo – jak małe dziecko na ulicy.
Bo w gruncie rzeczy, czy my nimi nie jesteśmy?
MUR //
Patrząc na stary, szary mur, w starej kamienicy. Widzę starą historię i rysy stare.
Pęknięcia po kuli, z lekka zabarwioną czerwoną substancją. Wiadomo.
RZECZ //
Patrząc w jedno miejsce, słysząc jeden dźwięk, mówić jedną rzecz.
W kółko.
INSPIROWANE //
Szumem pracy procesora, tak przyziemna rzecz, a tyle pobudza.