breathe
Komentarze: 0
Chciałabym coś napisać, ale po prostu chyba ja nie umiem. Czytałam kilka blogów, nawet niektóre były skrajnie głupie, ale jakoś mnie napędzały, ale ja po prostu nie mam o czym pisać. O tym, że może dzisiaj myślę, że w szkole zmieni się na plus - w związku z ludźmi z klasy. A na minus - z lekcjami. Wiadomo - więcej godzin, więcej złych nauczycieli [złych - nic mnie nie nauczą]. Ale to wszystko jest nieważne. Kurwa, co ja gadam? To jest ważne, a to nie i tyle. Z tego rezygnuję, w to się wciągam... Bo się zawiodłam. Dzisiaj się zawiodłam, zrozumiałam, a wiele się nie zmieniło. I wszystko to jest równie ważne. To nie jest fair. Chciałabym rozróżnić, co się powinno dla mnie liczyć, a co nie, na co warto w życiu stawiać? Jeślibym to wiedziała... Czy to się nazywa mądrością życiową?
We're stuck in a place so dark you can hardly see / the manner of matter that splits with the words I breathe...
Dodaj komentarz