sie 23 2002

see


Komentarze: 1

Eee... Te wiersze to były tak dla rozrywki, pisane jednym machnięciem. A przy okazji dzięki dla Kamarth'a, dzięki któremu one powstały [nie powiem jak to było;)]. Kuzynka pojechała, no i znowu siedzę sama i znowu takie uczucie pustki i deorganizacji [???] jakiejś... Ale przynajmniej kochany Kam zabawia mnie w wolnych, smutnych chwilach:) A zauważyliście może, że nagłówki moich wpisów ułożyły się do tej pory w zdanie: We're stuck in a place so dark, you can hardly see. I jak tak dalej pójdzie to niedługo "wyśpiewam" całe FRGT// 10;) Książki już wszystkie kupiłam, zeszyty też. Patrząc z perspektywy czasu - co ja będę robić przez następny cały tydzień? Pójdę na basen, spotkam się, pójdę do sklepu. I czasami sobie myślę, że to nie ma sensu. Żadnego. A jednak po coś Bóg nas stworzył. Tylko po co?

reanimation : :
Kamarth
23 sierpnia 2002, 17:55
Neeh... już myślałem, że coś bez fezofilicznego ;P podejścia napisałaś, a tu taka końcówka ;). Aha, "spotkaj się" i ładnie przywitaj :P.

Dodaj komentarz